Urodziła się około 1218 roku we wsi Monsagrati w Toskanii we Włoszech. Jej rodzice byli biednymi wieśniakami. Nie zostawili swoim dzieciom żadnego majątku, bo go nie posiadali, ale za to zapewnili im głęboko religijne wychowanie. Owocem wychowania rodziców było m.in., że ich jedna córka została zakonnicą u cystersek, a syn pustelnikiem. Św. Zyta od młodych lat żyła świętością Świętej Rodziny Maryi i Józefa. W wieku 12 lat została służącą w domu tkaczy Fatinelli w Lukkce, by utrzymać rodzinę. Była cicha i uprzejma jak Maryja, sumienna i pracowita jak św. Józef, sama zaś prowadziła surowe życie. Świętego Józefa widziała w swoim panu, Najświętszą Pannę Maryję - w pani, a ich dzieci jako Pana Jezusa. Wszystkie swoje służebne, ciężkie obowiązki kierowała do Jezusa, Maryi i Józefa. Codziennie wstawała przed świtem i szła do kościoła, by przyjąć Pana Jezusa w Komunii świętej. Jej głęboka duchowość pozwoliła przeżyć największe trudności w swojej pracy i uchronić czystość swej młodości. Jej życie w domu Fatinellich początkowo było bardzo ciężkie. Skromność, pobożność i małomówność nie zjednały jej sympatii innych służących, którzy często jej dokuczali, pani domu była do niej uprzedzona, a porywczy pan domu często z niej drwił i poniżał ją. Jednak z długotrwałą łagodnością i cierpliwością pokonała zazdrość i uprzedzenia, aż w końcu powierzono jej zarząd nad całym domem i zwierzchnictwo nad całą służbą. Była niezwykłej urody, ale napastowana przez mężczyzn - umiała okazać odwagę. Napadnięta pewnego dnia przez znanego rozpustnika, zostawiła mu na twarzy i rękach długo niegojące się rany. Kiedy jeden ze sług pozwalał sobie wobec niej na bezwstydne żarty, zagroziła, że będzie zmuszona ten dom opuścić i pójść gdzie indziej. Gospodarze, nie chcąc stracić tak cennej pomocy w domu, wydalili niepoprawnego zuchwalca. Jej wzorem surowego i ubogiego życia obok Świętej Rodziny stał się św. Franciszek z Asyżu. Została członkinią III Zakonu św. Franciszka z Asyżu. Stała się bardzo wrażliwa na niedolę potrzebujących i biednych, którym rozdawała swoje skromne oszczędności. Wsławiły ją cuda, które zapisano w formalnościach notarialnych. Była obdarzona darem kontemplacji i ekstaz. Po 42 latach sumiennej pracy w jednym domu zmarła 27 kwietnia 1272 roku. Po śmierci znaleziono ją opasaną grubym sznurem, który wrósł w jej ciało. Uważana już za życia świętą została pochowana w Kościele św. Frediana, do którego tak często chodziła. W roku 1652, w czasie przeprowadzania jej procesu kanonizacyjnego, w kościele tym znaleziono jej ciało w nienaruszonym stanie. Papież Innocenty XII kanonizował ją w roku 1696, a Pius XI, w roku 1935 ogłosił patronką miasta Lucca oraz służby domowej. Jest czczona także jako patronka ubogich dziewcząt, gospodyń domowych, lokajów, służących, kelnerów, piekarzy i samotnych kobiet. Wzywana w przypadku zgubienia kluczy. Mimo iż była tylko ubogą służącą na trwałe wpisała sie w dzieje kultury. W "Boskiej Komedii" wspomina o niej Dante. W ikonografii najczęściej przedstawia się ją w dwóch scenach: z dzbanem, w którym woda przemieniła się w wino oraz ubraną w fartuch pełen kwiatów, w które zamieniły się w chleb niesiony przez nią ubogim.